niedziela, 24 października 2010

kotek terkotek

Czasem w miocie kociąt trafia sie kotek terkotek - taki kotek pakuje się na kolana i włącza takie terko że zagłusza wszystko wokół, leży, myje sobie łapki, podgryza mnie w rece i terkocze, terkocze tak jakby to było głownym celem jego zycia. Terkotek pojawia się często :) w miocie J takim terkoczącycm kociątkiem jest Jane - Jane nie pcha sie na kolana , ona terkocze wieczorem w łóżku, w środku nocy, chodzi  i terkocze, jak nie reaguję na jej zaproszenie do miziania, to mnie podgryza, wtedy wiadomo, że zareaguję, czyli szczypnie mnie w policzek, pociągnie za włosy i terkocze, łazi ugniata terkocze i każe się miziać, jak zasypiam, znowu delikatne przypomnienie, ze przecież ona tu jest i trzeba uspić terkotke  :-)








W miocie K terkotkiem jest Kansas, ale on terkocze w ciągu dnia, pakuje się na kolana z głosnym traktorem i burczy jak koparka, patrzy w oczy i hałasuje, w końcu zwija się w klębuszek i terkocząc zasypia, a ja mogę delikatnie głaskać jego jedwabiste futerko, malutkie ciałko grzeje mi kolana, taki jest wtedy delikatny i słodki... az wierzyć się nie chce, że to kotek który wszedzie wejdzie, wszysko musi sprawdzić i jako jedyny w domu nie rozumie, że nie każde jedzenie jakie przygotowuje nie jest dla niego. Jedyny kot w domu, przed którym musze bronić swojego obiadu...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.