wtorek, 1 lipca 2014

I już wakacje

u nas sporo się działo, kocięta S powoli się wyprowadzają do nowych domów, San Jose juz pojechał, San Diego wyjedzie niedługo, na swój domek nadal czeka nasza Santa Clara

25 mają urodziły sie kolejne maluszki w naszej hodowli
Miot T
2 chłopców
Tabasco
Texas
i 2 koteczki
Thalia
Toskania
Więcej miotów w tym roku nie planujemy, czy pojawią się w przyszłym roku, na razie nie wiem.
Poza tym Nasz Lucjan już jest kastratem,  Copa Cabana tak samo , Halola mama dzieci T zostanie wykastrowana jak maluszki podrosną i będzie można przeprowadzić zabieg, więc kotem hodowlanym, zostanie tylko nasza mała czarna Pchła ( Rio Bravo)
To tak na szybko krótki raport z tego co u u nas się działo

środa, 23 kwietnia 2014

maluszki maja już 5 tygodni

Szkraby podrosły, skończyły miesiąc ganiają po kocińcu , skaczą wspinają na drapaki, za chwilę trzeba będzie im powiększyć teren, a potem przenosiny do dużego pokoju i spotkania z dorosłymi kotami.
Mama maluszków jest kotką bardzo zaborczą i troche boję się wprowadzania ich do dużego pokoju, żeby przypadkiem Kabana nie uznała, że któryś z domowych kotów jest niebezpieczny dla jej skarbów.
kilka zdjęć moich skarbów







wtorek, 25 marca 2014

Kocięta Kabanki i Lucjana

Planowałam to krycie od chwili, gdy Lucjan pojawił sie u nas, byłam bardzo ciekawa jaki miot dadzą te dwa koty i 14 marca się doczekałam :) Miot S - dzieciaczki naszej Kabany i Lucjana są cudne, małe pulpeciki . Mamy trzy szkraby dwóch chłopaczków
rudego dymnego San Diego


i rudego San Jose


oraz dziewczynkę, lustrzane odbicie swojej mamy
małą Santa Clare



maluszki rosną, mamusia czuje się dobrze.










sobota, 8 marca 2014

To już wiosna?

Dawno nie pisałam o tym co u nas.
Cóż stadko kocie bez zmian, Rio Bravo rośnie, rozrabia , najlepszym jej kumplem do zabawy jest Lucjan, razem skaczą brykają i denerwuja dostojne matrony. Gruśka uznała, ze zamieszka w pokoju Kuby, tam jest cisza, spokój, nikt po niej nie przebiegnie,ani na nia nie wskoczy znienacka ;)
Ale pod koniec stycznia pojawił się u nas kolega dla Foksia. Szukał domu, my szukalismy Foksowi kumpla, pokazałam męzowi zdjęcie, a on do mnie pakuj się do auta, jedziemy i przywieźliśmy małego niedźwiadka, daliśmy mu na imię Baribal .





Bari jak przyjechał był mniejszy od Foksia, teraz juz go przerósł, ale nadal jest ciapowaty, niezdarny, słodziak :) Foksik ma z kim poganiac po podwórku, ma z kim się pozagryzać, a ja mam 3 razy więcej pracy, bo sprzątanie po jednym psie okazuje się niczym jeśli porównac to do sprzątania po dwóch małych szatanach :)


piątek, 3 stycznia 2014

Nowy Rok

Nowy Rok to czas podsumowań poprzedniego roku to czas podejmowania decyzji na ten rok, czas na refleksje, zastanowienie się co dalej ...
U nas ten rok bez zmian,  staram się nie planować niczego, bo z planów na ogół i tak nic nie wychodzi :)
Mała Rio Bravo rośnie i rozrabia , doprowadza do szału swoja mamę, jest radościa dla swego taty, który w końcu ma się z kim poganiac i pobawić :)
Co z hodowlą... nie wiem, chciałabym w tym roku doczekać się dzieci Kabanki, ale czy się to uda.... Kabana na razie dzieci nie chce mieć, czy Halola będzie mała jeszcze dzieci? nie mam pojecia, przekonamy się pewnie w drugiej połowie roku. Co będzie z małą Bravo... jeszcze nie wiem, chyba nie ma mniej zdecydowanego hodowcy ode mnie ...