niedziela, 11 września 2011

Leyte

Leyte za chwilke stanie się całkiem dorosła i jak na razie nikt jej tak naprawdę nie chce, a może to mi ciężko się rozstac z tą cudownie kolorową pełna energii koteczką i dlatego Leyte do tej pory jest z nami.... 
Przyszedł czas kiedy wiem, że nasza kolorowa kicia nie powinna z nami zostac, że musi się wyprowadzić i rozpocząć zmienianie życia innym. Leyte to niesamowita kotka, bardzo odważna, otwarta na zmiany . Byłam z nią ostatnio na wystawie w Opolu, pierwsze chwile w hotelu nasza dziewczynka była trochę wystraszona ale wystarczyło że ją zawołałam od razu wychodziła spod łózka i dawała się głaskac, bawiła się piórkami, tak samo na wystawie, na pewno wystawa to był stres, ale po pierwszych 30 minutach Leyte zobaczyła, że tu nic złego sie nie dzieje i pieknie dała sie ocenić sędziemu (otrzymała w oba dni ocene EX1, oraz w niedziele NOM BIS), potem bawiła się w klatce piórkami na patyku, robiła za gwiazde podczas sesji foto :) ten kto zamieszka z Leyte będzie wielkim szczęściarzem , bo to niezwykła kicia.