czwartek, 19 lipca 2012

płomyk

w Agiraju z założenia miało być jak w raju, to świat, w którym marzenia się spełniają i wszystko jest tak, jak powinno, cóż... mogłam przewidzieć, że tak się nie da, że smutki są po to, by dostrzec to co dobre, by zauważac chwile szczęścia i je doceniać, ale jakoś ostatnio nie mogę tych radości złapać, co się wydaje, że jakiś promyk zaświeci, to zaraz się okazuje, że to tylko ulotny płomień świeczki, który światla daje niewiele i szybko gaśnie...
a więc szybko pomyślę życzenie nim świeczka zgaśnie.... raz, dwa, trzy....