Pojawił sie u nas 9 stycznia około godziny 16-tej , jest rudy z białymi dodatkami. Poród był ciężki i początki Oksymorona na tym świecie nie należały do najłatwiejszych.Ola (mama Oksymoronka) dzień po porodzie poczuła się źle, z godziny na godzinę było coraz gorzej, podanie oxytocyny, antybiotyków i srodków przeciwzapalnych nie pomagało. Wieczorem weterynarz zdecydowal sie na operację, otworzono Ole i okazało się, że to była słuszna decyzja. Ole wykastrowano ratując jej życie, niestety po zabiegu kotka straciła pokarm, więc Oksymoron musiał być dokarmiany przeze mnie. Co 2-3 godziny szłam karmić naszego rudzielca, na szczęscie apetyt mu dopisywał, brzuszek robił się grubaśny, a po 3 dniach Ola już podkarmiała swojego synka. Po tygodniu cakowicie przejęła rolę karmicielki i teraz Oksymoronek moze jeść kiedy chce i tulic się do swojej kochanej mamy. Oksymoron juz ma otwarte oczy więc pokazuje naszego nowego maluszka
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pani Agnieszko, Gratuluje nowego, ślicznego maluszka i ciesze sie,że wszystko skonczyło sie dobrze, zarowno dla kociej mamy jak i tego malenstwa. Jest sliczny!!!! Pozdrawiamy wszystkich
OdpowiedzUsuńMarysia, Marcin, Lalibella i Lastaria
Rośnij na silnego chłopczyka Oksymoronku :):):)
OdpowiedzUsuńOksik stara się rosnąc i zadziwia nas wszystkich, jest cudny, ale napisze o nim za kilka dni .
OdpowiedzUsuńPani Mario pozdrowienia dla Lastarri i Lalibeli i czekamy na zdjęcia dziewczynek