niedziela, 21 kwietnia 2013

Nowy mieszkaniec

Po odejściu Kazara stwierdziliśmy, że nie chcemy juz mieć psa, że koty i tak zajmuja nam mnóstwo czasu,ale im dłużej Kazia z nami nie było tym bardziej tesknilismy za psem...
W Wielką Sobotę dowiedzieliśmy się, że jest pies,który potrzebuje domu, jego poprzedni opiekunowie stwierdzili, że nie dadzą sobie z nim rady i odstawili go do osoby, która im go wyadoptowała, a wczesniej odebrała z nieludzkich warunków w jakich mieszkał. Pierwsze spotkanie z Foxem ( tak go nazwaliśmy) było pełne emocji, psiak skakał, machał małym ogonkiem tak,że omal mu go nie urwało :) . Widziałam już że to pies mający mnóstwo energii, którego w sumie niewiele uczono, potrzebujący kontaktu z człowiekiem. Mój mąż stwierdził, że my potrzebujemy psa, a ten pies potrzebuje nas i tak jest z nami już 3 tygodnie. Wprowadził w nasze życie mnóstwo swojej psiej radości. Jest nasz i chyba wie, że z nami zostanie na zawsze


1 komentarz:

  1. Pani Agnieszko, Pies jest sliczny i mam nadzieje, ze bedziecie wszyscy razem bardzo szczęśliwi. Pozdrawiam Marysia

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.