W sobotę odszedł od nas Borys, w lipcu skończyłby 12 lat, był (jest) naszym domownikiem, przyjacielem, psem, który był cieniem mojego męża, gdzie Jarek tam i Borys...
Źle nam bez niego, brakuje jego spojrzeń, jego kroków, przywitań i pożegnań, w sobote pożegnał się z nami, tym razem to on odszedł od nas, a my... czekamy, tak jak on zawsze czekał na nasz powrót do domu...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
[*]
OdpowiedzUsuńdla Boryska ...