środa, 9 maja 2012

Nowy

Ostatni majowy weekend spędziłam na wystawie w Łodzi, po przyjeździe na miejsce zobaczyłam w klateczce ze starszym rodzeństwem mojego nowego kotka, był troszke wystraszony szumem dookoła i zmianami jakie wokół się dzieją, wzięłam go na ręce i już wiedziałam, że bez niego do domu nie wracam, że on naprawdę  jest nasz.... Agirajowy, że idealnie będzie pasował do naszego stadka. Przytuliłam go, a on do mnie zaterkotał :)
W poniedziałek wróciłam do domu z Nowym, koty nie były do końca przekonane, czy ten nowy to taki świetny pomysł, ale maluchowi  wszystko bardzo się podobało, biegał po domu z ogonkiem w górze,zaglądał w każdą dziure i gadał, jak dawno żaden kot w tym domu nie mówił. Dzisiaj to już swojak, juz wylizywał futerko Cowboya, już wpycha się do misek przed starsze ciotki i w ogóle twierdzi,ze u nas jest SUPER :)
Oto Lahar Nirav GreenGrove - po domowemu Lolek, Julek , a jak dalej to zobaczymy




2 komentarze:

  1. Śliczności moje ukochane :):):)

    Cieszę się baaardzo, że tak dobrze się czuje w nowym domku i jeszcze bardziej, że nowy domek tak baaaardzo go pokochał :):):)

    Wszystkiego najlepszego Laharku !!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. cudo ...
    dlugo myslalem nad tym kawalerem, ciesze sie ze bedzie mozna go podgladac

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.