piątek, 13 sierpnia 2010

Matki i ciotki

Mając wiele kotow mogę obserwowac życie w stadzie, jako hodowca obserwuje jak kotka z trzpiotki, z latawca, zamienia się w kotke matkę.
Każda mama jest inna - Bella jest uważną mamą, bardzo troskliwa, pilnuje swoich dzieci, ale tylko swoich, cudze dzieci mogłyby nie istnieć i nie biegać po domu, Bela nie jest dobrą ciocią, unika cudzych maluchów ile tylko się da, jak wsród cudzych dzieci biegają jej własne wtedy sprawdza co jakiś czas swoje dziecko, tak jak teraz wyrośniętego Ignasia, jak Ignac piśnie Bella leci sprawdzić co się dzieje.

Olka - idealna kocia mama, od pierwszego miotu od pierwszych chwil zamienia się mądrą czułą mamę. Dba o czystośc w legowisku, myje swoje pociechy wyklada się tak by miały one dostęp do jedzenia, przytula je, a jak nadchodzi czas na samodzielne jedzenie Olka przestaje karmic maluchy , na jakiś czas zwiewa przed nimi , by dzieciaki załapały, ze jadamy mięsko, potem znowu wraca i dokarmia i pilnuje. Obce dzieci jej nie interesują, wręcz ją draznią, nie chce by do niej podbiegały, jest syczącą i prychającą ciotką.

Kabanka - mama panikara, mama wszystkich kocich dzieci, nie pilnuje wlasnych pociech ona pilnuje dzieci Belli i  Olki, przez to jej własne dzieci tracą na opiece, bo Kabana nie ma czasu by umyć dzieci porządnie, ona nie ma czasu by je nakarmić, ona przecież musi sprawdzić co porabiają inne dzieci w domu i czy gdzieś nie czyha jakiś wróg.

Ciotek mamy kilka - Grace wyrozumiała, spokojna, ona wie, ze  te maluchy zaraz wyrosną i przestana byc tak denerwujące, trzeba to tylko przeczekać.
Babsie - warczy na dzieci, chodzi nabzdyczona, az do chwili gdy dzieciaki są już podrośnięte i można je wtedy przytulić i wymyć i w ogóle nagle sa bardzo fajne.

Hikaa- nie kapuje skad sie to małe bierze i po co, w kólko jakies obce koty plątają sie po domu, Hikaa jest tym oburzona i nie chce mieć z tym "czymś" nic wspólnego
Halola- ona chce być mamą, Halola układa się na podłodze, dzieciaki wylizuje, wymywa, przytula, ale gdy te w jej futrze zaczynają szukac mleka odwraca się na drugi bok nadal tuląc dzieci, gdy to nie sprawdza sie, bo dzieciaki dalej się pakują w jej futro w poszukiwaniu sutków, Halola zrywa się i na stojaco stara dziećmi zająć.
Cowboy - to wujek do zabawy, tylko, ze ten wujek nie łapie, ze  waży kilka razy więcej od takiego malca i zabawy w zagryzanki z takim szkrabem , albo w przewalanki to nie najlepszy pomysł. Cowboya trzeba pilnować.
Kajtek - w sumie Kajtek najchetniej zajmuje sie dziećmi gdy te sa na etapie dokarmiania gerberkami i  namoczonym babycatem. Wtedy Kajtek z kocińca by nie wychodził. Jak dzieciaki jedzą już to co dorosłe koty, czyli sucha karmę i normalne mięsko wtedy  przestają być interesujące ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.