piątek, 8 stycznia 2010

Weź na kolana kota...


Nie ma nic przyjemniejszego jak kot na kolanach :)  wtedy nigdzie sie nie spieszysz, nic nie musisz zrobic "już natychmiast", nawet do dzwoniącego telefonu cięzko wstać. Jak kot siądzie mi na kolanach  wszyscy w domu wiedzą, że herbate trzeba zrobic sobie samemu i przy okazji dla mnie też, że nie przygotuję kolacji , jednym słowem jestem bardzo zajęta.
A każdy kot siedzi inaczej.
Kajtek się układa tak by mu było wygodnie, wystarcza mu, ze od czasu do czasu przejadę dłonia po aksamitnym futrze, że spojrzę i przytulę.
Babsie  wymaga uwagi, bo przecież ona siedzi mi na kolanach, powinnam ją glaskac, czule przemawiac, zwracać  uwagę na moją kluseczkę, głaskać, pieścić, jak się  księżniczką Babsią nie zajmuję zostaję skarcona lekkim szczypnięciem ząbkami.
Bella kładzie się  i wymaga dla siebie sporo miejsca, rozkłada się na całosci, przymyka swoje cudowne oczy i zaczyna ugniatać robiąc przy tym miny kota w transie, kota szczęsliwego i zadowolonego, terkocze i ugniata.
Hikaa kładąc się na kolanach zwija się w kłębek i zasypia, po jakimś czasie się budzi i zaczyna zaglądac w oczy  miaucząc,. trąca mnie mokrym noskiem -no miziaj, nie, nie tak.... tutaj miziaj... delikatniej a całuski w brode to kto da , a jedzonko to dzisiaj jakieś będzie? 
Grace wpada, układa się w poprzek z miną lwicy i pokazuje mi jakie mam szczęscie, ze mogę jej Wysokosc Rudość głasnąć po aksamitnym futerku ...
Ile kotów tyle sposobów na leżenie na kolanach, a każdy z nich jest wspaniały, każdy mnie zadowala i zachwyca i mimo, ze codziennie mam na kolanach niejednego kota, za każdym razem  czuje się zaszczycona i jest mi wspaniale, bo własnie do mnie przyszło moje kocie poleżeć .

1 komentarz:

  1. Tak koty są wspaniałe ... ;] też mam jedną księżniczkę na serio tak się zachowuję ale nie jest na szczęście zarozumiała ma na imię Tita. Ach i jaka radość w domu bo jest w ciąży ...
    POZDRAWIAM !!!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.