niedziela, 11 sierpnia 2013

3 razy Rio

W sierpniową upalną noc Halola po ciężkim i wyczerpującym dniu obdarowała nas trzema strumykami
Czarnym mocno zbudowanym kocurkiem- Rio Negro

Długim w  kolorze rudym dymnym kocurkiem- Rio Grande

oraz czarną ( chyba dymną) pełną ogromnej woli życia koteczką- Rio Bravo

Maluszki rosną i grubną tak jak powinny, mama po pierwszych cięzkich dniach również już czuje się dobrze, a ja obserwuję jak z małych strumyków nasze szkraby staną się potężnymi rzekami

3 komentarze:

  1. Mała Rio jest boska! Wszystkie klusie urocze ,niech się zdrowo chowają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże jakie cudowne Maleństwa. Wszystkie do zakochania ;-)) Cioteczki Lastaria i Lalibela całują je w pyszczki :-))
    Pozdrawiam Marysia

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.